Sen w ciągu dnia wymaga odpowiednich warunków. Są dzieci, które śpią wyłącznie na spacerze, inne zainteresowane otoczeniem nie mogą poza domem zasnąć. W przypadkowym miejscu śpią krótko.

Kojec i łóżeczko stanowią już zbyt znaną i zbyt ograniczoną przestrzeń, by maluch mógł w niej spędzać dłuższy czas. Krzykiem domaga się wypuszczenia "na wolność". W tym wieku trzeba dziecku udostępnić podłogę i ubrać je odpowiednio, by mogło swobodnie poruszać się po całym mieszkaniu. Oczywiście uprzednio trzeba podłogę uczynić bezpieczną.

W związku z przemieszczaniem się dziecka po podłodze, warto zapobiec ślizganiu się dywanu, podklejając go od spodu przynajmniej na rogach, kawałkami gumy. Skarpetki lub śpioszki powinny mieć gumowaną stopę.

Bezpośrednie zakazywanie uspokajających dziecko nawyków, np. ssania palca, na ogół nasila je, a nie likwiduje. Korzystniej jest zatrudniać rączki dziecka zabawką. Nawyki najczęściej mijają.

Jeśli dziecko zbyt dużo przybywa na wadze, należy nie karmić go kisielami i kaszkami. Nie chodzi o zmniejszenie ciężaru ciała, ale o uzyskanie zmniejszenia przyrostów wagi. Równolegle trzeba umożliwić mu aktywność fizyczną. Gdy nie śpi, niech stale przebywa na podłodze.

Jeśli przybywa na wadze niewiele, a według lekarza jest zdrowe, nie warto prosić go o jedzenie a zwłaszcza zmuszać. Lepiej dać mu szansę, by samo sygnalizowało głód. Przesadne zabawianie przy jedzeniu czy karmienie przez sen nie poprawia sytuacji, czasem nawet pogarsza.

Do tej pory mama nie wiedziała, ile dziecko zjada. Obecnie ocenia czy je dużo, czy mało. Jeśli jest zdrowe, radzę pozostawić do jego uznania ilość zjadanego pokarmu, nawet, gdyby była ona bardzo mała.

Maluch jest w trakcie uczenia się wypuszczania zabawek z ręki, zatem będzie tę czynność powtarzał bez końca. Jeśli pozostanie w łóżeczku, wyrzuci zabawkę i krzykiem wymusi jej podniesienie. Za chwilę powtórzy się ta sama scena. By uniknąć stałego pochylania się, trzeba malucha pozostawić na podłodze. Wtedy sam będzie podnosił upuszczony przedmiot.

Najbliżsi i znajomi będą nas namawiali do wysadzania malucha na nocniczek (wszak dziecko pewnie już siedzi). Nie radzę z tych porad korzystać. Wszystkie próby będą nieudane.

Jeśli latem jesteśmy nad wodą, nic nie stoi na przeszkodzie, by dziecko wykąpać, nawet kilka razy dziennie. Oczywiście woda musi być czysta, a kąpiel dla malucha przyjemna. Nie powinna trwać zbyt długo. Po kąpieli konieczne jest wytarcie do sucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz